Zaczynamy nowy rok. Mamy już 2015. Styczeń. Dobrze że do tego wszystkiego nie ma srogiej zimy, wcale jej nie ma. Nie wiem jak Wy ale ja się cieszę, bo tak naprawdę nie przepadam za śniegiem i mrozem. Też inaczej niż inni, nigdy nie zakładam sobie nowych postanowień bo wiem, jestem pewna tego że w żadnym nie wytrwam. Za mało silnej woli, ale przynajmniej jestem tego świadoma i się nie oszukuje. Jedynym moim postanowieniem jest kupienie aparatu, tyle. To chociaż nie wymaga ode mnie zbyt wiele wysiłku fizycznego, jak narazie. Z chęcią złapałabym się jakiejś 'pracy' żeby uzbierać sobie na aparat, ale nie mam pomysłu co mogła bym robić no i nie ma gdzie za coś takiego się zabrać. Może już na koniec stycznia aparat będzie. Zobaczymy.
Pierwszy wpis w styczniu i pierwszy w 2015 będzie o...niebie. Tak, kocham fotografować chmury, uwielbiam, w ogóle kocham niebo.
Dzisiaj wpadłam na pewien pomysł. Coś w temacie zdjęć poklatkowych. Nic wielkiego z tego nie wyszło, ale coś mam. 'Inspirowały' mnie chmury, mamy dzisiaj duży wiatr a one pędzą jak szalone, no i postanowiłam zrobić filmik. Uwiecznić tą ich wędrówkę.
Więc film :
Zastanowię się czy nie zrobić czegoś więcej w tym kierunku
Przepraszam za jakość.
Może niedługo coś lepszego i coś więcej.
Za program do filmów dziękuje mojemu chłopakowi :)
Serdecznie zapraszam, warto odwiedzić, dopiero się rozkręca, a właściwie rozkręcamy blogi.
a skoro już niebo to może jeszcze kilka zdjęć:
WRONKA