poniedziałek, 30 marca 2015

39.

Trochę mnie nie było i jeszcze trochę mnie nie będzie. Chwilowo brak zdjęć. Dzisiaj jedynie wyszłam i porobiłam kilka zdjęć. Dodam też kilka z wcześniejszych dni.
Tak więc, mała sklejka i może już niedługo wrócę z czymś nowym.






*przypadkowe*
 *trochę przekrzywiony kadr, ale trochę 'szaleństwa' nie zaszkodzi* ;))
 *że tak powiem, autoportrety* ;))

WRONKA

środa, 18 marca 2015

38.

Wydział biologii...
Anatomia człowieka, narządy, organy
Bajka!
Ale w przyszłości nie chciałabym być lekarzem, no chyba że patolog to dla was też lekarz. Noo a jak już patolog to kryminalistyka.
A kryminalistyka to już inna bajka.
Zabójstwa, dochodzenia, zabezpieczanie śladów noo marzenie.
Mój wymarzony zawód to właśnie patolog, no...zaraz po fotografie.

Dzisiaj mogłam przybliżyć sobie trochę oba tematy - biologia i kryminalistyka. Razem z klasą byliśmy na wycieczce w Łodzi. Pojechaliśmy na wydział biologii i na wydział kryminologi. Dowiedziałam się trochę więcej i trochę lepiej poznałam temat.
Na biologii

  • jak rozpoznać ile lat miał zmarły
  • jak rozpoznać czy szczątki są męskie czy damskie
  • która kość jest która


Na kryminologii

  • jak działają przestępcy
  • jak zabezpieczyć ślady 
  • jak prawidłowo prowadzić dochodzenie
Zajęcia na biologii nie zachęciły mnie bardziej do ewentualnego studiowania tam, ale kryminologia jak najbardziej. Nawet przyszło mi na myśl, że zastąpię to studiowaniem na ASP...ale nie wiem, nie wiem. Na razie mogę tylko pomarzyć i pomyśleć, jeszcze trochę lat do mojego studiowania, więc pewnie jeszcze nie raz zmienię zdanie.

A Ty jakie masz plany na przyszłość?

 *prawdziwe czaszki (i nie tylko czaszki) mogłam zobaczyć, dotykać, oglądać na wydziale biologi*
 *tutaj czaszka damska*






Na dzisiaj to wszystko, choć to tylko mała cząstka zdjęć z dzisiaj.
Dzięki za zaglądanie ;)

WRONKA

poniedziałek, 16 marca 2015

37.

Lubisz przyrodę? Lubisz świeże powietrze? Lubisz lasy i długie spacery?
Kto by nie lubił.
Jeśli lubisz to w najbliższym wolnym czasie, ale takim najbliższym najbliższym, bez odkładania niczego na potem, wybierz się na spacer. Gdziekolwiek, na miasto, po okolicy, do lasu czy nawet po polach/łąkach.

Ja lubię, bardzo lubię. Na spacery nie chodzę często, ale jak mam okazję to z chęcią.
Lubię spacerować po lesie, przyglądać się drzewom, zwierzętom, nasłuchiwać ptaków i strzyku drzew kołyszących się od wiatru. Szumu strumienia i odgłosu łamanych pod stopami gałęzi. Nie ma to jak natura i prawdziwe piękno.

Ale oprócz spacerów po lesie lubię też robić zdjęcia i dlaczego by tego nie połączyć.
Dzisiaj postanowiłam to zrobić.
Zamiast po szkole usiąść przed telewizorem i tracić czas poszłam na spacer do lasu, wzięłam aparat i zrobiłam kilka zdjęć. Pierwszy raz byłam w tym miejscu, mimo że od urodzenia tutaj mieszkam. Kiedyś musi być ten pierwszy raz.
Poszłam sama, bez przyjaciółki czy mamy. I nie straciłam. Miałam czas i spokój na trochę przemyśleń, pobycia sama ze sobą i odprężenia się w trochę innym miejscu niż w swoim pokoju. Ładna pogoda tylko mi pomogła. Tak że dzisiejszy dzień zaliczam do udanych!

A ty lubisz chodzić na spacery? Do lasu?









WRONKA

sobota, 14 marca 2015

36.

Zastanawiałeś/łaś się kiedyś może czy Twoi rodzice są z Ciebie dumni? Czy robisz to czego od Ciebie oczekują? Czy mogą na Ciebie liczyć, na Twoją pomoc, chwile czasu, rozmowę?
Jest to ważna rzecz w życiu, zwłaszcza w życiu nastolatka. No, może nie tyle w życiu nastolatka co w życiu rodzica kiedy ma nastoletnie dziecko.

Pomyśl ile robią dla Ciebie rodzice, ile dla Ciebie poświęcają. Wiadomo, jesteś ich dzieckiem, jest to ich obowiązek, ale niektóre rzeczy są tak banalne, że sam mógł byś je spokojnie wykonywać.
Trzynasto, czternasto, pietnasto i dalej starsza młodzież jest już na tyle dojrzała, że chociaż o połowę rzeczy mogła by odciążyć mamę, czy tatę. I nie mówię tutaj o jakimś gotowaniu obiadów codziennie, pracowaniu czy załatwianiu iakiś spraw. Chodzi o małe, ale cieszące rzeczy.

Zamiast siedzieć teraz przed komputerem mógł byś chociażby pozmywać(lub włożyć naczynia do zmywarki), ogarnąć trochę w domu, poskładać pranie, pozamiatać. [Oczywiście zanim odejdziesz bo stwierdzisz, że rzeczywiście mógł byś to zrobić, to przeczytaj do końca, może najdzie Cie na jakieś większe refleksje] To nie jest trudne. Poświęć małą chwilę Twojego czasu, a zobaczysz że radość rodziców będzie o wiele wiele większa niż jak byś nic nie zrobił.

Często jest tak, wiemy o tym że moglibyśmy pomóc, odciążyć rodziców, ale nam się nie chce. Ja wiem. Sama często zamiast coś zrobić, odpuszczam sobie i nic nie robię. Ale to się zmienia. Z tygodnia na tydzień robię coraz więcej rzeczy by pomóc mamie. Oczywiście nie zawsze mam ochotę, nie zawsze mam na to siłę, ale gdzieś tam z tyłu głowy mam tą myśl, że jak to zrobię moja mama będzie zadowolona, uśmiechnięta i dumna. Wiem jak ona ciężko pracuje i ile dla mnie poświęca, dlatego ja też chcę zrobić coś dla niej. Robię tyle ile mogę, a chciałabym więcej...lecz nie umiem np gotować, ale za to mam dwie ręce i mogę posprzątać albo zrobić jakieś zakupy. I Ty tez możesz, możesz pomóc mamię czy tacie, zawsze i wszędzie.

Oprócz małych pomocy w domu, możesz też ucieszyć rodziców dobrym stopniem w szkole, osiągnięciem w konkursie czy udanym wypadem ze znajomymi. Nasi rodzice pokładają w nas wiele nadziei, chcą dla nas jak najlepiej, chcą byśmy dobrze się uczyli by mieć dobrą przyszłość. Chcą żebyśmy mieli przyjaciół i znajomych byśmy nie byli samotni czy odrzuceni. I nawet wtedy gdy nie pozwalają nam na coś, zabraniają też chcą dla nas jak najlepiej. Obawiają się o nas, nie chcą by się nam coś stało dlatego czasami nie zgadzają się na wyjście czy jakiś wyjazd.

Pamiętaj też że ważna jest rozmowa. Rozmawiaj z rodzicami. Opowiadaj jak w szkole, jakie masz plany, co się dzisiaj wydarzyło, co cię męczy, z czym masz kłopoty. Nie zbywaj rodziców gdy o coś zapytają. Komunikacja z rodzicami jest ważna ponieważ rozmowa zbliża, a bliskość między dzieckiem a rodzicem jest bardzo ważna. Takie rozmowy budują zaufanie, a zaufanie może owocować w to, że na przykład to czego do tej pory rodzice nam zabraniali teraz się na to zgodzą.

CHĘCI --> ROZMOWA --> BLISKOŚĆ --> ZAUFANIE 

Więc pamiętaj, rodzice nie są tylko od tego by Cię utrzymać i wychowywać. Rodzice to też przede wszystkim najbliższe Ci osoby, osoby dla których jesteś wszystkim i od których masz najwięcej wsparcia, więc nic nie zaszkodzi jak odpuścisz sobie trochę siedzenia przed komputerem czy z telefonem i posprzątasz czy z nimi porozmawiasz.

No a po za tym dobro wraca...i karma też!

A Ty, co zrobiłeś dzisiaj by pomóc rodzicom?

WRONKA

czwartek, 12 marca 2015

35.

Witam.
Na początek trochę objaśnień ;)
Więc...dzisiaj byłam w Łódzkiej palmiarni. Miałam możliwość zabrania aparatu więc oczywiście go ze sobą zabrałam. Miejsce ogólnie spoko. Jak wiadomo, oczywiście było strasznie duszno i wilgotno tam gdzie różne liście i tak dalej, ale...tam gdzie kaktusy i odwzorowany klimat pustynny to już chłodno -.- WHY?

Jak ktoś ma bzika na punkcie liści, kwiatów, kolców..roślin to oczywiście wybrać się musi. Można zaczerpnąć sporą dawkę nowych informacji, a nawet kupić jakieś okazy roślin w sklepiku.

Więcej nie przynudzam.
Zapraszam ;)





















następnym razem może coś bardziej powalającego ;)

WRONKA

wtorek, 10 marca 2015

34.

Zero pomysłów na jakikolwiek tekst tutaj, więc od razu zdjęcia...















 'sea of clouds'




 'choose one way'


 'pędzlem malowane'




dzisiaj niestety nie będzie tekstu bo już czasu brak...no i pomysłów nadal nie mam ;c

WRONKA